olej lniany z Biedronki
Garnier Fructis Citrus Detox szampon
Marion olejki orientalne serum z dodatkiem oleju kokosowego i jakiegoś jeszcze ;d
Kallos Banana
Gliss Kur million gloss w sprayu
Trzymałam olej na włosach około 2, 5 h. tym razem bez maski, sam olej lniany na wcześniej lekko zwilżonych włosach. Później umyłam włosy szamponem i olej zemulgowałam maską. Następnie lekko podsuszyłam, spryskałam odżywką z Glis Kur i wtarłam w końcówki olejek od Marion. Włosy po wyschnięciu wyglądały tak:
Na zdjęciach wyszedł mi jakiś dziwny kolor i włosy wyglądają na trochę spuszone, ale w rzeczywistości wygląda to o wiele lepiej.
Efekt mi się podoba, to mój pierwszy raz z olejem lnianym, ale już czuję, że powinniśmy się polubić. Włosy są miękkie, leciutkie i nieprzeciążone. Na olejowanie włosów mam czas tylko w niedzielę, nie wiem czy to wystarczy by uzyskać jakieś efekty, ale mam nadzieję, że tak. Mam ochotę wypróbować kremowanie włosów, bo jednak olejowanie wydaje mi się być takie męczące i za dużo "babrania" się z tymi olejami, ale na pewno jak na razie z niego nie zrezygnuję, bo na blogach można oglądać piękne efekty dziewczyn, które regularnie olejowały włosy i widać ogromną poprawę.
Może wy kremowałyście włosy, jeśli tak to napiszcie jakich używałyście kremów i czy ten zabieg bardziej przypadło wam do gustu niż olejowanie?
PS. Blogspot okropnie psuje jakość zdjęć, musicie mi wybaczyć.
Nie kremowałam, póki co tylko olejowałam :) A jak tam maska z kallosa? fajna? bo chciałabym ją kupić :)
OdpowiedzUsuńThe balance of my life
Kremowałam włosy ale nie zauważyłam żadnej różnicy więc z tego zrezygnowałam
OdpowiedzUsuńJa kiedyś kremowałam włosy kremem do ciała z isany, ale nie widziałam większej różnicy pomiędzy kremem a maską;)
OdpowiedzUsuńTa maska mnie kusi, moze w końcu do mnie trafi ;) Nie używam oleju do włosów...
OdpowiedzUsuńAch moja ukochana maska do włosów od kallos! Uwielbiam ją i jej zapach... :-)
OdpowiedzUsuńolej lniany uwielbiam! :)
OdpowiedzUsuńMaskę bananową lubię :)
OdpowiedzUsuńPodobno w formacie png nie psuje zdjęć.
Ja chyba jutro zrobię sobie wieczór dla włosów :):):)
OdpowiedzUsuńJa zdecydowanie częściej wybieram kremowanie włosów niż olejowanie. Używam tego co akurat mam pod ręką, albo to co nie służy mi np. do ciała. Zatem na moich włosach często lądują balsamy do ciała (np. czerwony garnier) albo krem nivea soft ;)
OdpowiedzUsuńja nigdy nie olejowałam ani nie kremowałam.. boje się, że to przyciemni moje jasne włosy :(
OdpowiedzUsuńFaktycznie blogspot psuje jakość naszych zdjęć... nie wiem co z tym zrobić ;/
OdpowiedzUsuńOoooo jeszcze nie kremowałam:) Zresztą z olejowaniem u mnie też średnio.
OdpowiedzUsuńAle Ty masz dużo włosów! <3
OdpowiedzUsuńBuziaki :*
łał włosy cudo! :D
OdpowiedzUsuńwow ile włosów :D
OdpowiedzUsuńfajne masz włosyyy zazdroszcze :)))
OdpowiedzUsuńooo a żadnego z tych kosmetyków nie znam! ładnie ładnie ;D
OdpowiedzUsuńLubię ten olejek z Marion :D
OdpowiedzUsuńJa zdecydowanie wolę olejować. Masz bardzo gęste włosy! :D
OdpowiedzUsuńJakie masz gęste włosy :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za Kallos Banana ;)
OdpowiedzUsuńSzamponów z Garnier nie miałam od dawna, bo niespecjalnie mi służyły. Mam za to olejek z Marion, tyle że w innej wersji i jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńJa kremuję włosy kremem Isana :) masz śliczne włosy :))
OdpowiedzUsuńNa moich włosach olej lniany się nie sprawdza.
OdpowiedzUsuńKremuję włosy średnio raz w tygodniu od pewnego czasu. Obecnie używam do tego balsamu Babydream z Rossmana dla kobiet w ciązy i fajnie się sprawdza. Dobrze dzialało też u mnie masło do ciała Balea kokosowe.
OdpowiedzUsuńMasz piękne, gęste włosy :) Ja kremowałam Isaną kakao+masło shea i nie było źle, ale zdecydowanie wolę olejowanie.
OdpowiedzUsuńPiękne, puszyste i jakie gęste;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMasz fantastyczne włosy, ja dla swoich nigdy nie poświęcałam tyle czasu. Dlatego raczej nie miałam do czynienia z kremowaniem włosów.
OdpowiedzUsuńCo powiesz na wspólną obserwacje?
Pozdrawiam!
http://just-do-one-step.blogspot.com
Włosów nie kremowałam - nie wiem nie potrafię się przekonać do takiego zabiegu. Używam tylko oleju kokosowego 1-2 razy w tygodniu :)
OdpowiedzUsuńWłosów nie kremowałam - nie wiem nie potrafię się przekonać do takiego zabiegu. Używam tylko oleju kokosowego 1-2 razy w tygodniu :)
OdpowiedzUsuńAle masz włosów :)Uwielbiam maskę bananową:)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam olej lniany a właściwie moje włosy. Masz bardzo gęste włosy. Jeśli szukasz szamponów dla wrażliwej skóry głowy to zapraszam do mnie. Ja używam najczęściej niwnieskiego Wardi Shan a mam naprawdę problemy ze skórą i wypadaniem. Ten szampon nie robi mi krzywdy:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńU mnie też była niedziela włosia ale d to nafta+oliwka+odzywka później mycie znowu odzywka do suszenia odzywka gliss kurr ale różowa i później olejek ten co u Ciebie ale z róża chyba czy jakoś tak ;)
OdpowiedzUsuń