Tak prezentują się wszystkie "pustaki".
Balsam do ciała porzeczkowy Joanna- NIE kupie ponownie, zbyt mocny zapach, niezbyt dobre nawilżenie, nie skuszę się.
Body Butter coconout- NIE kupie ponownie, chemiczny zapach, słaba konsystencja.
Oriflame pure nature krem do twarzy na noc granat- NIE kupię ponownie, zbyt mocny zapach, lubię gdy kremy pachną deliktanie lub wcale nie pachną, nie zrobił mi krzywdy, ale męczyłam się z nim
Eveline peeling z balsamem pod prysznic vanilla- MOŻE kupię ponownie, bardzo fajny produkt, ładny zapach, daje fajny efekt, jest niewydajny i moim zdaniem trochę za drogi, mimo to się polubiliśmy.
Pasta do zębów Rebident whitening- NIE kupie ponownie, dziwny jakby proszkowy smak, bardzo słaba pasta.
Ziaja maska kojąca- KUPIĘ ponownie, cudowna maseczka, idealnie koi podrażnioną twarz, mój ulubieniec.
Lovely collagen wear mascara- NIE kupię ponownie, w porządku, ale nie ma szału, nie lubię takich szczoteczek, czyli "typowych" pogrubiających, skleja rzęsy.
Bell beauty lash odżywka- NIE kupię ponownie, nic nie robi, ważne, że nie chociaż nie podrażnia.
Płyn do demakijażu shisara- NIE kupię ponownie, piekły mnie oczy niemiłosiernie.
Avon płyn do kąpieli arbuzowy- MOŻE kupię ponownie, bardzo ładny zapach, tylko trochę niewydajny.
Biały jeleń mydło w płynie- KUPIĘ ponownie, najlepszy zapach, dobrze myje, nie wysusza.Ziaja demakijaż płyn- NIE kupię ponownie, nie podrażnia, ale jak tak niewydajny, że totalnie się nie opłaca go kupować.
Biały jeleń płyn do higieny intymnej- NIE kupię na pewno, podrażnia, dla mnie tragedia, w składzie sls, a niby taki "hipoalergiczny".
Balea Vanilla i Kokos żel pod prysznic- KUPIĘ ponownie, śliczny zapach, idealny dla mnie, dobrze myje, nie przesusza jakoś bardzo, tani.
+ zgubiłam gdzieś tonik Clear&Clean w fioletowej buteleczce, ale wypowiem się o nim w kilku słowach, był bardzo dobry, mam kolejną butelkę otworzoną, to już chyba 5 czy 6, niezawodny, bardzo mocny, ale idealny na pryszcze i wągry. KUPIĘ ponownie.
Najlepszy kosmetyk: Ziaja maska kojąca.
Najgorszy kosmetyk: Biały Jeleń Płyn do higieny intymnej.
Mieliście jakiś z tych produktów?
Ta maseczka z Ziaji jest spoko, ale najbardziej lubię oczyszczającą i nawilżającą :)
OdpowiedzUsuńZnam jedynie produkt Eveline i maseczkę ziaja.
OdpowiedzUsuńBiały Jeleń sprawdza się u mnie naprawdę bardzo skutecznie :)
OdpowiedzUsuńOgromniaste denko :) Akurat żadnego z tych produktów jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam waniliowy Balea. :D
OdpowiedzUsuńMiałam tylko ten arbuzowy płyn i wspominam go bardzo źle- był za intensywny w zapachu :(
OdpowiedzUsuńSuper denko, jednak żadnej z tych rzeczy nie miałam :)
OdpowiedzUsuńChyba nic z tego nie miałam, mi też z denkowaniem słabo idzie, dlatego posty z pustakami robię co 2 miesiące:)
OdpowiedzUsuńJa nie umiem zużywać produktów do końca, chyba, że do włosów ;)
OdpowiedzUsuńA co do pasty, masz rację, uczucie jakby się żuło proszek, nie cierpię tego.
Buziaki :*
Miałam próbkę tego peelingu Eveline. Fajny, ale dla mnie za mocno pachnie wanilią (nie przepadam).
OdpowiedzUsuńŻel pod prysznic z Balea pięknie pachnie :)
OdpowiedzUsuńPrzestraszyłaś mnie tym Białym Jeleniem do hig. int.! Kojarzę, że mam coś tej marki w zapasach i mam nadzieję, że u mnie nie będzie takich atrakcji. Pierwszy raz widzę u kogoś ta pastę do zębów, też ją czasem kupuję. Fakt, że smak w porównaniu z innymi ma trochę dziwny, ale to jest najtańsza pasta na rynku bez fluoru :) Obserwuję.
OdpowiedzUsuńJakie pokaźne denko! Ciekawi mnie żel pod prysznic Balea, musi pięknie pachnieć;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMiałam ten żel z Balei, zapach fantastyczny <3
OdpowiedzUsuńArbuzowy płyn jest ok:)
OdpowiedzUsuńZaciekawiło mnie masełko kokosowe tzn. opakowanie, patrzę, a tu bubelek.
Oj szkoda że nie mam dostępu do Balea, o żelach pod prysznic dużo dobrego słyszałam i skusiłabym się z wielką chęcią :) A maseczki z Ziaji bardzo lubię i regularnie używam :)
OdpowiedzUsuńNie miałam ani jednego produktu... ;)
OdpowiedzUsuńŁadnie Ci poszło, znam ten tusz do rzęs i byłam z niego zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńBaleę w tej wersji chętnie bym dorwała :)
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się ostatnio nad zakupem płynów do kąpieli z Avonu :)
OdpowiedzUsuńdawno, dawno temu miałam ten balsam z naturi, pamiętam bo miał dość intensywny zapach...
OdpowiedzUsuńlubię to dwufazówkę z Ziai, ale faktycznie niewydajna.. :( +obserwuję ;)
OdpowiedzUsuńładnie Ci poszło:)
OdpowiedzUsuńJa chyba tylko płyn Ziaja znam
OdpowiedzUsuńLubiłam ten arbuzowy płyn do kąpieli Avonu właśnie za zapach :)
OdpowiedzUsuńsporo tego poszło:D
OdpowiedzUsuńTrochę się tego nazbierało :))
OdpowiedzUsuńMam peeling z balsamem Eveline, ale choć lubię balsamy pod prysznic ten produkt jest dla mnie conajmniej dziwny. Miałam też płyn do demakijażu z Ziai i zupełnie się u mnie nie sprawdził. Nie dość, że nic nie usuwał, to jeszcze potwornie mnie podrażniał.
OdpowiedzUsuńbardzo lubię maski ziaji :)
OdpowiedzUsuńja natomiast nie;p
UsuńJa uwielbiam te maski z ziaja i płyn do demakijażu :)
OdpowiedzUsuńmnie one podrażniają..
UsuńNiezłe zużycia :) ja bardzo lubię te płyny do kąpieli z avonu :)
OdpowiedzUsuńJa lubię maseczki z Ziaji ;)
OdpowiedzUsuńLubiłam te płyny do kąpieli z avonu i dawno już ich nie kupowałam.
OdpowiedzUsuńBardzo lubie żele pod prysznic Balea :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubie żele pod prysznic Balea :)
OdpowiedzUsuńŻele Balea mam w różnych wariantach i jestem nimi zachwycona - uwielbiam :)
OdpowiedzUsuń